Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nymphe z miasteczka Warszawa, Bródno. Mam przejechane 5985.19 kilometrów w tym 411.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nymphe.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2010

Dystans całkowity:107.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:01:10
Średnia prędkość:20.57 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:17.92 km i 1h 10m
Więcej statystyk

na południe

Czwartek, 24 czerwca 2010 · dodano: 24.06.2010 | Komentarze 0

dziś dla odmiany kolejami mazowieckimi z dworca wschodniego w strony południowe.
nabawiłam się już w tych pociągach nerwicy - gdy słyszę, że ktoś wchodzi przez drzwi koło mojego przedziału - zaczyna mnie boleć brzuch - tak się boję, że zaraz wlezie mi jakiś łepek czy menel i zacznie rozsiewać papierochowe trucizny. niestety - to okazuje się standard w przedziałach dla "osób z większym bagażem ręcznym". i co z tym fantem zrobić? nie jest to miłe:(
dziś dzień ulewnie dosyć deszczowy. w Otwocku jeziora na ulicach. 20 kierowców ze względną wyobraźnią, ale kurde, wystarczy jeden półmózg, wg którego jeśli on jedzie swym autkiem, to reszta świata powinna teleportować się do innego wymiaru lub ewaporować. no i znalazł się taki co mnie schlapał po czubeczek głowy. ten chroniony był przez płaszcz, ale nogi miałam mokre calutkie. eh, dobrze, że wzięłam ubiór na zmianę. rok jazdy między samochodami już mnie tego i owego nauczył...


Kategoria do roboty


ostatni dzień w szkole

Środa, 23 czerwca 2010 · dodano: 24.06.2010 | Komentarze 0

czyli ostatni dzień na stanowisku zastępcy nauczyciela biologii w gimnazjum. uf. a do tego klasa II poszła sobie na wycieczkę, a z klasy I na lekcję stawiła się jedna osoba. ja też chcę wakacje.


Kategoria do roboty


edukowanie formalne

Wtorek, 22 czerwca 2010 · dodano: 24.06.2010 | Komentarze 0

czyli praca na zastępstwo w szkole;) i trenowanie jazdy po asfalcie gładkim, wyboistym i bruku.


Kategoria do roboty


nadbużańsko

Poniedziałek, 21 czerwca 2010 · dodano: 24.06.2010 | Komentarze 0

do pracy przez drogi rowerowe, ulice, ścieżki, wagony Kolei Mazowieckiej o aromacie starej popielniczki, niewielkie drogi w nadbużańskie okolice, gdzie teraz spełniam moje zawodowe marzenia;) ale o tym innym razem.
nie mam za bardzo kiedy poznawać nowych okolic, ponieważ pociągi mam "na styk", ale już pierwszy skrót-alternatywę sobie znalazłam. no i nawet 50 m lasu w ten sposób "zaliczam";)


Kategoria do roboty


nieznośna lekkość

Niedziela, 20 czerwca 2010 · dodano: 24.06.2010 | Komentarze 0

Ciężkie przeżycie pt. zerwanie linki od przedniej przerzutki, czyli niemożliwa "lekkość" w pedałowaniu. Dosłownie nieznośna. Pedałowanie w miejscu to nie jest to, co tygryski lubią. Okropnie nieprędkie temp, a czas leci i spóźniłam się na zajęcia.
Więcej chodnika niż zwykle na trasie - w tym tempie bałam się poruszać po ulicy. A chciałam się radośnie tak jak wczoraj wspiąć na Most Gdański. Ale tak to bywa raz na wozie/moście, a raz pod. Niemniej zaciskając zmarszczki w obie strony udało mi się przemieścić, a wieczorem mój zacny małżonek nową linkę rowerkowi transplantował, więc perspektywy na jazdę pod mostem z wyboru a nie przymusu już są.
Lekkie opady. Nadchodzące lato skrywa się gdzieś za rogiem, bo nie widać go jeszcze. Ale zza rogu to blisko już przecież, czyż nie?;)


Kategoria do szkół


  • DST 24.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 20.57km/h
  • Sprzęt mój rower. o.
  • Aktywność Jazda na rowerze

budzę się

Sobota, 19 czerwca 2010 · dodano: 19.06.2010 | Komentarze 0

Budzę się z zaniedbania mojego "blogaska";)
Ano zapuściłam to biedactwo nieco. Brak czasu nieco mi dolega.
Jeździłam, owszem tu i tam i w tym roku chyba wszelkie możliwości pogodowe już zaliczyłam;)
Mój licznik nadal nie działa, nowy nie dogaduje się z okablowaniem, nowy dzwonek już zdemontowałam i założyłam z powrotem stary, na wsparcie zbuntowanemu okablowaniu tylnej lampki (ciągle zapomina się o kupieniu nowych kabelków) założyłam jakąś promocyjną na baterie, która odłamała się drugiego dnia podczas skakania po wybojach;]
Dostałam fajną pracę, a potem jeszcze fajniejszą, po drodze łapiąc kilka dorywczych, przez co nie mam kiedy sobie popisać ani na blogasku, ani w plikach z dopiskiem "mgr" i ta kończąca edukację praca dokucza mi mocno.
Niemniej średnia temperatura dnia wyskakuje powyżej 20 stopni, a świat się zielni, więc fajnie jest.
Do tego niemal codziennie, jeżdżę z rowerem pociągiem zerkając na tę zieleń i maki wzdłuż torów, czując wiatr zza okna, a to wciąż jeszcze kojarzy mi się ze studenckimi wyjazdami na zajęcia terenowe, więc po prostu mimo sporej ilości pracy, przez skórę czuję wakacje;) [i mimo że na studiach podyplomowych siedziałam dziś 9:40-19:15, a jutro wg planu 8:00-19:30;]
Pierwszy wpis po przerwie powinien być optymistyczny, czyż nie?:)


Kategoria do szkół