Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nymphe z miasteczka Warszawa, Bródno. Mam przejechane 5985.19 kilometrów w tym 411.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nymphe.bikestats.pl

sprawy w dalszej i bliższej okolicy

Piątek, 20 listopada 2009 · dodano: 23.11.2009 | Komentarze 2

najpierw dalsze - jeszcze cośtam na wydziale i z papierową ofertą pracy do odpowiedniej kancelarii. to na mapce.
a wieczorem zryw - otóż siostra nabyła kolejny mebel do mieszkania, zamówiła dowóz z wnoszeniem, ale ni stąd ni z owąd okazało się, że narożnik prawie2/ponad2,5 m przywiózł jeden pan. więc siostra zbiera kogo się da do wnoszenia. potem było już tylko weselej - otóż mebelek nie zmieścił się do windy;] dobrze że był 2-częściowy... druga część nawet z jedną osobą zmieściła się do windy, ale z pierwszą na ramionach śmigali X pieter.... mi przypadło w udziale pilnowanie pod blokiem części drugiej. a potem ścigaliśmy się z windą. przegrana niewielka;] to już nie te lata. no i nie to piętro. 3 lata prawie mieszkałam na VII i z windą wygrywałam, ale X pieter po 2-letniej przerwie.... uf.
&msid=102504022256709341899.00047909748318401c330


Kategoria do szkół, wizyty;)



Komentarze
nymphe
| 19:22 poniedziałek, 23 listopada 2009 | linkuj dziękuję:)
wyścig był w górę - w dół winda nie ma szans;)
przy "treningu" przez codzienną wspinaczkę na VII jak się przyłożyłam to wygrywałam. tym razem na X winda nr I wygrała, ale numer II na pocieszenie wystartował później i starszej generacji windą był, więc dotarliśmy przed nim;)

rzeczywiście, dzięki ostatniemu przejazdowi przez zamglony most przestanę się krzywić widząc kolejną mgłę o poranku za oknem, być może nawet przeciwną emocjonalnie minę wygeneruję:)

pozdrawiam:)
yeti
| 17:11 poniedziałek, 23 listopada 2009 | linkuj w górę czy w dół?
mi się kiedyś udało zremisować z windą w wyścigu na Xte piętro, ale na górze miałem mroczki przed oczyma i kłopoty z utrzymaniem pozycji pionowej. niestety to już sport nie dla mnie :/
a na moście z mgłą, o ile nie było widać rzeki - a pewnie nie, musiało być świetne wrażenie podczas jazdy - takiego zawieszenia w przestrzeni.
pozdrawiam i życzę sukcesów w walce z windą :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!