Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nymphe z miasteczka Warszawa, Bródno. Mam przejechane 5985.19 kilometrów w tym 411.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nymphe.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

sprawunki;)

Dystans całkowity:1145.35 km (w terenie 47.30 km; 4.13%)
Czas w ruchu:05:30
Średnia prędkość:15.73 km/h
Maksymalna prędkość:30.00 km/h
Liczba aktywności:62
Średnio na aktywność:18.47 km i 1h 06m
Więcej statystyk

Małe B

Poniedziałek, 12 listopada 2012 · dodano: 18.11.2012 | Komentarze 0

jak Bródno.

poczta (po czasie urodzinowy prezent dla siostry - będzie jak znalazł na imieniny lub pod choinkę;), słodycz na prezent i urodziny brata. krótko i na temat. lubię jeździć po swojej okolicy:) szczególnie wieczorem, gdy już pusto.

https://maps.google.pl/maps/ms?msid=211839419426144513103.0004ce645d8f96d146a4c&msa=0&ll=52.288874,21.031952&spn=0.022654,0.027294&iwloc=0004ce6468f4553251e16


Kategoria sprawunki;), wizyty;)


liczne kółka wokół parku i spacer prawie po prostej

Wtorek, 23 sierpnia 2011 · dodano: 24.08.2011 | Komentarze 0

Dzień urzędowo-instytucjonalno-sprawunkowy.
po lewej stronie 2 niepowodzenia na 2 miejsca. no w jednym pół, bo nie odebrałam, ale przyślą pocztą.
po prawej nieco lepiej, choć bez fajerwerków. 33 osoby w kolejce przed 16tą? mamma mia.
ale kółek wokół parku nakręciliśmy... bo urząd pierwszy kazał wrócić za godzinę... za krótko by coś jeszcze załatwić, za długo żeby czekać na miejscu. to się poczta, biblioteka i spacer po parku zmieściły;)




  • DST 14.10km
  • Teren 5.50km
  • Sprzęt mój rower. o.
  • Aktywność Jazda na rowerze

połówka i Biedronka

Czwartek, 18 sierpnia 2011 · dodano: 24.08.2011 | Komentarze 0

no i dobrze, że cię w niedzielę zamykają, skoro nie masz kuskusa;> ależ ja niedobra. ale może po remoncie będziesz mieć lepszą energię, bo dziś mnie zmęczyłaś bardzo, Biedronko. no nektarynki dobre były, to wybaczam. niech tam. nawet na krajówce mnie potem nie rozjechali. a tam.




  • DST 12.50km
  • Teren 4.30km
  • Sprzęt mój rower. o.
  • Aktywność Jazda na rowerze

połowicznie +zakupy za rondem;)

Czwartek, 11 sierpnia 2011 · dodano: 11.08.2011 | Komentarze 0

chłodniej.
właściwie to jesienniej.

w kurtce.
w buffie na szyi.
w buffie na głowie.
brr.

dobrze że bez deszczu.
ja tak lubię lato.... nie odchodź...




  • DST 24.00km
  • Teren 8.50km
  • Sprzęt mój rower. o.
  • Aktywność Jazda na rowerze

pod znakiem ślimaczego tempa

Poniedziałek, 11 lipca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 0

1. [10,5 km] pod znakiem ślimaczego tempa. niekoniecznie mojego. ślimaków konkretnie. stadami "pędziły" w poprzek drogi. prawdziwy slalom musiałam dziś uprawiać.
w Warszawie była niezła mgła. aż światełka odpaliłam. czasem sobie myślę, że od czasu do czasu warto rano wstać - później bym mgły nie widziała. ale codziennie.... nie jest fajnie.
w Barchowie jeszcze wilgoć czuć było w powietrzu, ale Słonko już się uśmiechało. trochę optymizmu na początek tygodnia?
2. zapomniałam telefonu, kluczy nie mam od rana, nie mam jak się kontaktować, boję się że jak wpadnę do rowu to nikt mnie nie znajdzie, nie mam blokady do roweru, a na pocztę jechać muszę. masakra;]
3.[14 km] bez kontaktu z Chłopem - on czeka pod pocztą, ja bojąc się, że się miniemy, do domu pojechałam. trochę czasu się zmarnowało. ale jaką wolność daje rower - jak zmieniam zdanie co do tego gdzie chcę jechać, to skręcam kierownicę i do przodu. lekko, szybko. przynajmniej na tych osiedlowych dystansach;]




sprawunki

Poniedziałek, 15 marca 2010 · dodano: 19.06.2010 | Komentarze 0

przychodnie i sklepy przeróżne


Kategoria sprawunki;)


studyjnie

Niedziela, 14 marca 2010 · dodano: 19.06.2010 | Komentarze 0

studyjnie zdobywczo wiedzowo oraz spotkanie w sprawie moich planów względem studentów z Uniwersytetu Dzieci;]




dół

Wtorek, 2 marca 2010 · dodano: 19.06.2010 | Komentarze 0

i to konkretny. do nurkowania. jakąś drogą na parking skracałam sobie trasę, kałuż tam przemnóstwo, no jedna mnie solidnie zaskoczyła - rower zapadł się po piasty, a ja nie wiem jaki manewr wykonałam, że zeskakując z niego do tej wody i wyłażąc zeń, tylko ode jednego buta wody nabrałam.
dziś poszerzałam kompetencje edukacyjne;] potem jeszcze czasu starczyło, żeby skoczyć po chłopa do jego pracy i razem do domu:)




trochę tego i owego

Poniedziałek, 22 lutego 2010 · dodano: 19.06.2010 | Komentarze 0

do roboty, potem poznawanie nowych terenów - z Wilanowa na Ursynów po odbiór rowerowego zamówienia, następnie na Służew do biblioteki, po drodze jakiś dokument zostawiłam w miejscu docelowym (zapakowany i zaadresowany, ponieważ nie spodziewałam się bywać w tej części miasta i nosiła się z zamiarem raczej porzucenia go na poczcie). no jeszcze po chłopa do jego pracy, a jemu dętka dostała zapaści... zapasowej tym razem nie ma, o 17 do tramwaju nie mamy szans się zmieścić, co robić... więc ja moim rowerem w misji ku sklepowi, by chociaż pompkę kupić i na powolnej utracie powietrza do domu dotrzeć. chłop zaś pomału i na piechotę. zzimno. niemniej udało się pompkę zakupić, rower napompować, nie zamarznąć, do domu dojechać i nawet to powietrze następnego dnia jeszcze dyszało w dętce, niemniej transplantację nowej i reanimację starej przeprowadzono.




jakie DDR?

Środa, 20 stycznia 2010 · dodano: 19.06.2010 | Komentarze 0

czyli gimnastyka zasypanego chodnika, jezdni o sporym ruchu, wąskiej jezdni też z lekka przysypanej i wąskiej wydeptanej ścieżki w lesie. różowej kostki nie widać spod zasp.
to był wyjazd na zakupy do Decathlona.

&iwloc=00047da95a57c2735926f


Kategoria sprawunki;)