Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nymphe z miasteczka Warszawa, Bródno. Mam przejechane 5985.19 kilometrów w tym 411.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nymphe.bikestats.pl

roboczy

Czwartek, 18 lutego 2010 · dodano: 19.06.2010 | Komentarze 0


Kategoria do roboty


jakie DDR?

Środa, 20 stycznia 2010 · dodano: 19.06.2010 | Komentarze 0

czyli gimnastyka zasypanego chodnika, jezdni o sporym ruchu, wąskiej jezdni też z lekka przysypanej i wąskiej wydeptanej ścieżki w lesie. różowej kostki nie widać spod zasp.
to był wyjazd na zakupy do Decathlona.

&iwloc=00047da95a57c2735926f


Kategoria sprawunki;)


pod mostem nad tunelem

Wtorek, 19 stycznia 2010 · dodano: 19.06.2010 | Komentarze 0

czas szaleńczych jazd Wybrzeżem Gdańskim i innymi ulicami, na które dotąd patrzyłam ze zgrozą - ale pogoda i służby odśnieżania nie mają litości - inaczej niż jezdnią nigdzie dotrzeć się nie da. dobrze, że na jesieni oswoiłam się z ulicami średniego ruchu, to teraz na tych większych nie mdleję tylko daję radę. jakoś. wciąż żyję (a piszę to w czerwcu;])
a droga do Wilanowa to była. czyli krojenie miasta zaśnieżonego z północy na południe równo.


Kategoria do roboty


"studyjnie"

Niedziela, 17 stycznia 2010 · dodano: 19.06.2010 | Komentarze 0


Kategoria do szkół


studyjnie

Sobota, 16 stycznia 2010 · dodano: 19.06.2010 | Komentarze 0

i podyplomowo


Kategoria do szkół


pracówka

Środa, 13 stycznia 2010 · dodano: 19.06.2010 | Komentarze 0


Kategoria do roboty


  • DST 34.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 17.00km/h
  • Sprzęt mój rower. o.
  • Aktywność Jazda na rowerze

wybadywanie

Środa, 6 stycznia 2010 · dodano: 19.06.2010 | Komentarze 0

czyli kobieta z misją. żeby za takie pieniądze podjąć pracę, to praca musi być fajna. i będzie;) dobrze że to zlecenie. ale równocześnie niedobrze. samo życie;]


Kategoria do roboty


sprawunki z poznawaniem okolicy

Wtorek, 5 stycznia 2010 · dodano: 06.01.2010 | Komentarze 0

Znowu nikt mnie nie zauważa;( Na początek olał mnie licznik - nie zwraca uwagi na moje kręcenie wcale albo na chwilę i to nie doceniając mojego tempa:( Ludziska na ścieżkach nie słyszą mojego dzwonka, a jedna pani idąca środkiem ścieżki , kiedy ją mijałam nagle zeszła do krawężnika tak że ja wylądowałam poza nim i wcale mi się to nie podobało. Później nieoświetlony starszy rowerzysta uparcie dążył do zderzenia czołowego mimo że po swojej prawej stronie miał mnóstwo miejsca. Uf, przynajmniej na przejazdach rowerowych byłam dziś zauważana przez kierowców.
Sprawunki polegały na połażeniu z siostrą po Arkadii. W sumie ze wszystkiego najciekawsze dla mnie były stojaki rowerowe;) Gdy przyjechałam puste, gdy odjeżdżałam zostawiałam tam już 3 inne rowery.
W drodze powrotnej się rozpędziłam i pozwiedzałam Targówek. Trochę na wyczucie, bo mi się mapy wyjmować nie chciało. Całkiem przyjemnie się jechało. Znalazłam jeden serwis rowerowy wciąż w stanie hibernacji, jednego nie znalazłam wcale, a jeden zupełnie nieplanowanie i dość przypadkowo. Znalazłam także aptekę (już do starej tej sieci, mimo że bardziej po drodze nie wrócę, niech poznają moją konsumencką moc;). Znalazłam nareszcie drogę, która zaprowadziła mnie na bardziej znane tereny:) A jak znane tereny to naprzód! Jeszcze część aptecznych sprawunków podrzuciłam siostrze i do domku:)
Rześko, ale bez wiatru. Poza dłońmi które wychłodziłam za bardzo strojąc się i pakując sakwy pod Arkadią nic mi nie przeszkadzało. Szkoda że mężowski rower choruje i do pracy będzie musiał jechać tramwajem. A ja jutro na Wilanów. Ciekawe co mnie tam spotka. Zobaczymy.
&msid=102504022256709341899.00047c79c1fe069eec742


Kategoria sprawunki;)


wymiana dóbr

Czwartek, 31 grudnia 2009 · dodano: 03.01.2010 | Komentarze 0

jak w tytule - zawiozłam siostrze trochę ciasta;), ona mi pożyczyła materac na nocleg dla koleżanki. po drodze uzupełnienie zapasów w spożywczaku.
wzdłuż ul. Rembielińskiej uczciwie i chodnik dla pieszych i droga rowerowa w świecącej powłoce nierównego lodu. no jazda;)


Kategoria sprawunki;), wizyty;)


na Ochotę i z powrotem i z minirefleksją kolorystyczną

Wtorek, 29 grudnia 2009 · dodano: 06.01.2010 | Komentarze 7

Słońce zmienia widzenie świata;)a na pewno widzenie świata przez mini aparacik w moim telefonie;) Słońce dziś wyszło zza chmur i zdjęcie wyszło weselsze od razu. bardzo przyjemnie dziś się jechało:)

Słońce zmienia widzenie świata;) © nymphetamina


Wybaczcie jakość, ale traktuję ten serwis jako przechowalnię moich wycieczkowych pamiątek i wspominek, a nie galerię sztuki;)
Widok z Mostu Gdańskiego. Pogoda miodzio:)
Dzisiejsze [29.12.2009] Słońce nad Wisłą © nymphetamina


Jaka pogoda.....mmm
O poranku dodatkowym czynnikiem humor poprawiającym było towarzystwo małżonka. i poczułam się jak na przyjemnej wycieczce - w towarzystwie, w słońcu, na śniegu i wśród drzew... gdybyż tylko pogoda się trzymała i czasu starczało. może się uda.
Na zdjęciu ciąg pieszo-rowerowy przy warszawskim ZOO:
chęć na zimowe wycieczkowanie © nymphetamina


Różowe kontra szare:
różowe kontra szare © nymphetamina


Gdy szare z różowym się przytula to nawet odśnieżającym robi się cieplej na sercu;)
to za plecami poprzedniego zdjęcia - wzdłuż ul. Starzyńskiego w Warszawie.
gdy szare z różowym się przytula © nymphetamina


Dalej wzdłuż ul. Starzyńskiego, "ścieżka" i chodnik znowu się przytulają i znowu obie są odśnieżone do momentu rozstania, który widać w oddali - tam znów wygrywa szare:
miks poprzednich refleksji o odśnieżaniu © nymphetamina


Symbolicznie::
symbolicznie © nymphetamina


Alegoria z kontekstem:
Alegoria z kontekstem © nymphetamina


Bo przecież gatunek rowerzysta zimą nie występuje, co nie? To krasnoludki zrobiły... takimi minikrasnoludzkimi czołgami;]
droga rowerowa wzdłuż ul. Odrowąża na Bródnie w Warszawie.
a na rowerach zimą jeżdżą krasnoludki © nymphetamina